Pierwszy przystanek. Jedziemy tirem z panem Józkiem za Wrocław. Pierwsza zmiana planów.
Przechodziłyśmy dopiero przez ulicę, żeby zacząć łapać stopa, ale leciał sznureczek samochodów. Patrzę: TIR! Na pewno się zatrzyma! Przebiegamy! Przebiegłyśmy i się zatrzymał. Pierwszy przejeżdżający samochód na pierwszym stopowaniu. Dobrze zwiastuje!
Rady praktyczne:
Na granicy z Niemcami nie schylać się! (Mogą pomyśleć, że chce się wyciągnąć broń ze skarpetki)