Amsterdam miasto, w którym wydaje się, że już nie potrafi zdziwić. Wszelkie nowości przyjmuje się zgodnie z nieśpiesznym amsterdamskim stylem życia - bez emocji i z lekkim melancholijnym uśmiechem.
Nawet:
# wielki krokodyl siedzący na ławce w parku, czytający gazetę i obserwujący ludzi przez wycięte w gazecie otwory na oczy
# mała rubaszna figurka Buddy na wystawie sklepu z ciuchami
# samoobsłużne maszynki do kupowania hamburgerów
# sprzedaż ziarenek marihuany na targu kwiatowym
# dwuetapowe sprzątanie ulic kilka razy dziennie
# zupełnie niepionowe kamienice
# dwupoziomowy parking dla rowerów przed dworcem głównym
# choinka i mikołaj na jednej z głównych ulic miasta na początku maja
# haki do wciągania mebli przez okna - są na każdym budynku, bo w amsterdamie mają za wąskie drzwi
# stara łódź podwodna z symbolem sierpu i młota
# sikplejsy w samym cetrum miasta
# trawniczki na dachach barek
oraz to, że jedna ulica może być za każdym rogiem. Pod warunkiem oczywiście, że tą ulicą jest Overtoom.